Jak sama nazwa wskazuje, grafika użytkowa powstaje po to, by służyć jakiemuś ściśle określonemu celowi: aby jej używać. Używać, a to oznacza, że nie będzie raczej wystawiana w galerii (poza galeriami sztuki użytkowej, rzecz jasna), ale stanie się obecna wśród nas: na ulicach, w biurach, w bibliotekach, w szkołach, na stoiskach z prasą, w książkach… Zastosowań grafiki użytkowej jest mnóstwo! Stosuje się ją wszędzie tam, gdzie chcemy wzbogacić przekaz werbalny.
Współczesne nam metody druku pozwalają na coraz śmielsze poczynania w tej dziedzinie i dają nieograniczone możliwości. Drukowanie ulotki w pełnym kolorze, z lakierowaniem wybiórczym, foliowaniem, wycinanie, tłoczenie!
Prawdziwą zbrodnią przeciwko grafice użytkowej jest stosowanie wciąż tych samych utartych schematów: biała wizytówka + logo najwyżej w jednym kolorze.
Dlaczego tylko duże firmy mają oryginalne wizytówki, ulotki, plakaty? Dlaczego nadal obawiamy się wejść w świat kolorowego druku i z jego pomocą promować własną markę? Odwaga w kreowaniu rzeczywistości otwiera nas na nowe wyzwania i sprawia, że wyzwalamy się spod panowania konwencji. To jest właściwa droga, nie tylko w projektowaniu…